Niemiecka płaca minimalna zawieszona tylko dla części polskich przewoźników - chaos prawny

Niemieckie władze podjęły w dniu 30.0.2015 r. decyzję o  zawieszeniu  wykonywania i egzekwowania przepisów dotyczących wyłącznie przejazdów tranzytowych w odniesieniu do polskich przewoźników - do czasu wyjaśnienia przez Komisję Europejską zgodności nowych niemieckich przepisów z prawem unijnym.

W przypadku operacji transportowych, które nie są tranzytem (przejazdy transgraniczne, kabotaż), niemiecka płaca minimalna obowiązuje w dalszym ciągu.

- „Sukces negocjacyjny polskiego rządu jest połowiczny. Zawieszenie przepisów o płacy minimalnej wyłącznie w stosunku do przewozów tranzytowych nie rozwiązuje problemu. Tranzyt stanowi tylko około jednej trzeciej przejazdów, które polskie ciężarówki wykonują na terenie Niemiec. Ogólną liczbę tych przejazdów szacuje się na prawie dziesięć milionów rocznie. Różnicowanie zasad wynagradzania kierowców w zależności, czy jadą przez Niemcy tranzytem czy też wykonują kabotaż lub inne przejazdy niebędące tranzytem otwierać może pracownikom drogę do skarżenia takiego różnicowania przed sądami pracy. Argumentem, który kierowcy będą podnosić, będzie dyskryminacja przez pracodawcę: nie może być rażąco inaczej traktowany kierowca jadący z Poznania do Freiburga od kierowcy jadącego dokładnie tą samą trasą przez całe terytorium Niemiec kilka kilometrów dalej do Szwajcarii. Obowiązujące przepisy polskie i niemieckie oraz przekazane nam interpretacje niemieckich urzędów dopuszczają możliwość zachowania dotychczasowych zasad rozliczeń z kierowcami dzięki niewielkiej modyfikacji dokumentacji pracowniczej.” – Powiedział dla portalu www.RynekDelegowania.pl Tomasz Major, Partner Zarządzający w Kancelarii Brighton&Wood (www.brightonwood.com) – wiodącej kancelarii obsługującej polskie firmy kierujące pracowników za granicę.